przez Zatoichi » 18 maja 2012, o 10:41
Po dość długiej przerwie od ostatniego Ong Baka na ekrany naszych kin trafia tajlandzko-amerykańska koprodukcja pod tytułem "Raid". Tytuł zrealizowany z wielkim rozmachem przepełniony tym co "tygryski lubią najbardziej' widowiskowe sceny walki i niekończąca się akcja... Czekałem na kopankę w starym dobrym stylu w naszych kinach już od baaardzo długiego czasu no i wreszcie ktoś postanowił zapełnić tą lukę. Dzisiaj premiera na którą się wybieram, liczę na spora dawkę adrenaliny i napewno ją dostanę...Zaraz po premierze skrobnę coś więcej, zachecam innych do dzielenia się opiniami na temat tego filmu...